Archive for polskie web 2.0
Seedcamp – finaliści z Polski
September 9th, 2008 europejskie web 2.0, polskie web 2.0
Dzisiaj Seedcamp przedstawił listę finalistów ostatnigo konkursu startupów. Z Polski mamy Adtalily i Soylent, jest też polsko-niemiecki startup tickerTXT. Gratulacje! Poniżej pełna lista 21 startupów które dostały się do finału:
- Adtaily – Polska
- Basekit
- Deepmemo
- EnTrip
- FDream
- Kyko
- Mobclix
- Quillp
- Saplo
- Scred
- Soup
- Soylent Sysytems – Polska
- SpeedSell
- Stupeflix
- tickerTXT – Polska/ Niemcy
- Toksta
- ThoughtTrail
- Tripwolf
- uberVU
- Uniki
- Yoose
- Zoombu
W następnym etapie podczas Seedcamp Week 15-19 września finaliści będą brali udział w sesjach ze specjalistami, przedsiębiorcami internetowymi i mentorami. Po prostu bezcenne.
Chce.to – rady jak pozyskać finansowanie
September 8th, 2008 polskie web 2.0
Na polskim rynku od dłuższego czasu istnieją rozwiązania pozwalające zarządzać listami prezentów jak choćby Niespodzianka, Prezento, ToDlaCiebie czy MojaLista, dlatego z ciekawością przyjrzałem się projektowi Chce.to – który jest nowym graczem w tym obszarze.
Chce.to na pewno dystansuje wszystkie te serwisy jakością wykonania – interfejs jest prosty i intuicyjny. W wielu miejscach wychodzi jeszcze “beta” – widać niedociągnięcia, ale tempo wprowadzania poprawek pokazuje, że twórcom zależy na sukcesie projektu. W aktualnej wersji dostępne są podstawowe funkcje “listy życzeń”, jak możliwość zarządzania listą prezentów, zapraszanie znajomych, obserwowanie list prezentów (z powiadomieniami email) i mechanizm wymiany komunikatów wewnętrznych. Wśród funkcji, które na pewno warto dodać widziałbym możliwość dodawania produktów przez telefon (np. jestem w sklepie i widzę coś co chcę – wysyłam MMS ze zdjęciem, a potem dodaję opis już przez przeglądarkę) i wklejki do umieszczenia na blogu lub w serwisie społecznościowym. Ciekaw jestem jak serwis będzie wykorzystywał zbierane dane – gdy wiemy co kto chętnie kupi oraz kto potencjalnie może wydać na dany zakup pieniądze (w domyśle – znajomi danej osoby) pozostaje jedynie dać dobrą ofertę (sklepy partnerskie?) i prawdopodobieństwo zakupu rośnie – tutaj oferta promocyjna trafia bowiem bezpośrednio do zainteresowanych danym produktem osób.
Mam nadzieję, że uda się doprowadzić produkt do przyzwoitej jakości i uzupełnić braki funkcjonalne przed sezonem świątecznym, kiedy wszelkie listy prezentów zaczną być gorącym tematem.
Serwis otrzymał dofinansowanie BAS – zgodnie z wiadomością prasową którą otrzymałem w tej transzy pomysł otrzymał 500 tys. złotych. Do realizacji projektu powołana została spółka Chce.to Sp. z o.o.
Poniżej więcej informacji od twórców serwisu – na moje pytania odpowiada Marek Małachowski, który prowadzi projekt.
Głównym celem jest zebranie od użytkowników informacji czego chcą. Użytkowników chcemy wiązać mechanizmem społecznościowym “jeśli mam chcelistę, którą obserwuje kilka osób i coś dodam, to one też będą chciały coś takiego”. W połączeniu z okazjami kiedy można dostawać prezenty i ew. znajomością relacji pomiędzy użytkownikami daje to całkiem spore możliwości…
Model biznesowy? Na pewno nie podstawowa forma reklamy… liczymy tutaj na współprace ze sklepami i zaoferowanie im bardzo bezpośredniej i kontekstowej formy reklamy. Jeśli mamy informację ze 120 osób chce iphone 3g, a z drugiej strony pojawia się sklep, który właśnie wprowadza ofertę promocyjną z iphonem .. wystarczy dostarczyć odpowiednie narzędzia umożliwiające ich skojarzenie… i nad tym pracujemy. Może trochę odwrócimy sposób kupowania – nie klient szuka produktu, tylko sklepy szukają konkretnych klientów?
Na pomysł wpadłem pod koniec 2006 roku, chwilę później zarejestrowałem domene “chce.to”.
We wrześniu 2007 wysłałem BAS gotowy biznesplan i projekt merytoryczny serwisu – jeszcze bez designu i tym bardziej bez softu. Wcześniej jednak stworzyłem swoją mini chcelistę i używałem jej tak, jakbym używał chce.to. Na tej podstawie zebrałem dane do prognozowania ruchu i zachowań użytkowników w serwisie.Projekt był burzliwie dyskutowany i wstępnie odrzucony. Wtedy ponownie się skontaktowałem i nalegałem na rozmowę z osobami, które były sceptyczne. Pamiętam, że była to intensywna rozmowa, zwłaszcza o rynku, konkurencji i promocji… Po kilku dniach znów się skontaktowałem i zostałem zaproszony na spotkanie.. dalej już było z górki :)
Spółka rozpoczęła działalność w maju 2008, serwis startuje we wrześniu… czyli wszystko nabrało już odpowiedniego tempa.BAS ma udział większościowy. To wynikało z negocjacji. Mogłem przyjść z gotowym serwisem – byłoby wtedy inaczej. Poza tym umowa uwzględnia jeszcze inne aspekty finansowe niż udziały. Wariant który wyszedł jest dla nas satysfakcjonujący.
Moje podsumowanie:
- Mam doświadczenie w biznesie i prowadzeniu firmy. To dużo zmienia, i myslę że lepiej tę lekcję odrobić przed zgłoszeniem się do funduszu.
- Na spotkanie z funduszem lepiej iść z wersją chociażby alpha serwisu. Znacznie łatwiej się prezentuje i zmniejsza to ryzyko funduszu. Sprzedanie samego pomysłu jest dużym wyzwaniem :)
- Trzeba być przekonanym do pomysłu. Jeśli jest się niepewnym, fundusz nie zainwestuje.
- Podpisanie umowy z funduszem nie jest celem. Nie daje ulgi. Wręcz przeciwnie, wymusza jeszcze większe zaangażowanie :)
Będziecie mogli zobaczyć prezentację Chce.to na najbliższym Startupshow 10 września – będzie możliwość porozmawiania z twórcami serwisu. Zapraszam!
PS. Osoby zainteresowane odsyłam bezpośrednio do mojej chcelisty :).
Crimi pokaże gdzie jest (NIE)bezpiecznie
April 3rd, 2008 polskie web 2.0, remixability
Dziś mogłem wreszcie przejrzeć wstępną/ testową/ betę Crimi. Co tam znajdziemy? Na stronie przeczytamy:
Ideą systemu crimi.pl jest prezentowanie na darmowych mapach, dostępnych w internecie, znaczników informujących o miejscu, rodzaju i czasie popełnienia podstawowych rodzajów przestępstw. Tak zebrana informacja pozwoli tworzyć statystyki dotyczące poszczególnych rodzajów przestępstw, jak również tzw. mapy ciepła wskazujące regiony szczególnie niebezpieczne.
Projekt crimi realizowany jest pod patronatem Wojewody Śląskiego. Pomysł i technologię umożliwiającą prezentację “Mapy ciepła” dostarczyła firma SmartEnough. Dane dostarczane są przez Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach. Nad merytoryczną poprawnością prezentacji danych oraz nad ich bezpieczeństwem czuwa Katedra Kryminalistyki Uniwersytetu Śląskiego.
Dostępne są znaczniki:
– człowiek (dla mnie niejasne co to znaczy)
– mienie
– narkotyki (to te białe)
– policja (komisariaty?)
– zabójstwo
Można porównać jak analogiczne pomysły rozwijane są na zachodzie. To cieszy, że można mieć dostęp do takich danych – nie mogę się doczekać kiedy powstanie więcej mashupów mapowych dotyczących statystyk naszego państwa – tym w zasadzie mogłaby zajmować się jakaś agenda rządowa – może GUS? (na razie większość danych udostępnianych jest jedynie w excelu lub PDF/HTML).
Myślę, że pomysł jest bardzo dobry, na pewno przyda się rozwinięcie go na całą Polskę (na razie tylko dane Aglomeracji Śląskiej). Kluczowe dla powodzenia będzie uzyskanie aktualnych i kompletnych danych.
Podobno jest pomysł na model biznesowy wokół tej aplikacji – na razie jeszcze nieujawniony – macie jakieś pomysły co to mogłoby być? Znaczniki sklepów z bronią lub agencji ochrony? :)
Grupa trzymająca polskie społeczności
March 31st, 2008 polskie web 2.0
* * * PRIMA APRILIS * * *
Od ostatniego Spodka przez krakowski GrillIT dochodzą mnie echa szykującego się ciekawego projektu konsolidacyjnego na rynku polskim – długo myślałem, że to po prostu plotka. Mowa oczywiście o potwierdzonej dzisiaj na blogu Fotka.pl(usunięte?), nowej inwestycji braci Samwer – tym razem właśnie w Fotkę – widać, że plan wyłuskania najciekawszych polskich projektów internetowych przez zagranicznych inwestorów bynajmniej nie skończył się na Allegro/GG. Może w tej inwestycji nie byłoby nic nadzwyczajnego (ot, kolejne kilka milionów zainwestowane na polskim rynku internetowym), ale z uwagi na wcześniejszą inwestycję braci w Naszą Klasę planowana jest fuzja tych dwóch serwisów. Trudno powiedzieć czy to szaleństwo czy genialne posunięcie – są argumenty i za i przeciw:
Za:
– wiele osób ma profile zarówno na jednym jak i na drugim serwisie
– sposób wykorzystania części funkcji jest podobny
Przeciw:
– oba serwisy nakierowane są na zaspokajanie innych potrzeb użytkowników
– w zasadzie chyba lepiej jest trzymać te brandy osobno (pomimo że w jednym portfelu)
Są już w miarę konkretne plany podziału kompetencji tej “grupy trzymającej polskie społeczności” – w nowej społecznościówce programiści z N-K będą integrowali usługi społecznościowe, a Rafał Agnieszczak, biorąc pod uwagę sukcesy finansowe jego serwisu, zajmie się ekspansją na nowe tereny (długo oczekiwane MVNO Fotki, oraz, co mnie osobiście niepokoi – social lending – to będzie pewnie dalsze rozwinięcie Finansowo.pl; jest też jakiś “gwóźdź programu”, ale jeszcze nie wiadomo co – prawdopodobnie będzie to krok w kierunku platformy analogicznej do F8 Facebooka).
Cóż – niniejszym karty na polskim rynku społecznościowym można chyba uznać za rozdane – taka integracja powoduje, że raczej trudno będzie wejść na polski rynek jakiejkolwiek nowej platformie (nawet MySpace czy Facebook) – pozostaje “jedynie” zarabianie na usługach dodanych dla społeczności.
Aktualizacja – rozwinięcie tematu:
– Bartek Raciborski
– Marcin Jagodziński (poniżej polemika)
Twitter pada, ale ludzie go kochają
January 17th, 2008 informacyjne, polskie web 2.0, social systems
O Twitterze jest głośno zazwyczaj w okolicy większych imprez, jak choćby ostatni Macworld. Głośno jest zazwyczaj wtedy, gdy coś nie działa – tak też było w tym wypadku. Notka na TechCrunch cytuje Mike’a Bogle, który podsumowuje:
In that sense Twitter has really begun to play a central role in significant events these days – not just for information consumers, but for deliverers as well. It provides an opportunity for staff working on major events to follow consumer/public opinion as it’s being formulated in the minds of the public. As such it provides some amazing insight.
The fact that Twitter continues to crash during times like this arises from nothing short of poor planning on the part of the company. Load and capacity planning is a fundamental consideration for providers of enterprise level services and the fact Twitter is not doing that is not only cause for a tremendous amount of frustration from end-users, but also concern about the staying power and future of the company.
Duncan Riley stwierdza, że nie ma realnych alternatyw na chwilę obecną – z aplikacji na podobnym poziomie rozwoju (chyba infrastruktury?) – Pownce została zakwalifikowana (przez TechCrunch) jako dogorywająca, a Jaiku jako “zabita prze Google” (chyba przejęcie nastąpiło za wcześnie). To ciekawe, że tylko ci trzej gracze brani są pod uwagę przez TechCrunch – patrząc choćby na polski rynek gdzie klonów Twittera mamy kilka, w wersji anglojęzycznej jest ich na pewno dużo więcej.
W temacie Twittera warto wspomnieć też ostatnie rozważania anglojęzycznej blogosfery na temat możliwych modelów biznesowych tego typu serwisów. Zaczęło się od artykułu na CenterNetworks i przeszło między innymi na Mashable, gdzie ukazała się ankieta badająca ten temat. Poniżej wyniki, których zrzut zrobiłem dzisiaj:
Przenosząc dyskusję na grunt polski – z mojej perspektywy, gdyby w Blipie zaczęły pojawiać się reklamy adsense (no ale nie za często oczywiście) – mogłoby to być nawet zabawne momentami :) – efekt typu “google! to google do mnie mówi!”.
Sprawę podsumować może wypowiedź Calacanisa:
Running a startup is NOT about revenue anymore–it’s about critical mass. It’s about scale. When you’re playing in the big leagues with unlimited access to capital you shouldn’t worry about revenue BEFORE you have critical mass.
Analogicznie skomentował mi sytuację Marcin Jagodziński z Blipa – podsumował, że aktualnie w rozwoju serwisu skupiają się na zebraniu masy krytycznej, a nie na modelu biznesowym – jest na to za wcześnie.
No, ale skoro amerykański rynek twitterowy jest chwilowo osłabiony, to może Blip powinien od razu przeskoczyć do USA?
Monetto.pl – “social lending” w Polsce
December 4th, 2007 informacyjne, polskie web 2.0
Informacyjnie: jestem bezpośrednio zaangażowany w projekt Monetto.
We wrześniu 2007 roku została zawiązana spółka Prender Sp. z o.o., której celem jest powołanie do życia Monetto – platformy pożyczek bezpośrednich w Polsce. Ideą serwisu jest umożliwienie przeprowadzania pożyczek między osobami fizycznymi bez pośrednictwa banków. Na świecie tego typu działania określane są jako “social lending” lub “peer to peer lending”. Pierwowzorami na rynkach światowych tego trendu są Zopa i Prosper, ostatnio powstaje coraz więcej tego typu inicjatyw również w innych krajach (np. Zopa, która startowała w Wielkiej Brytanii, szykuje się do uruchomienia w USA i Włoszech).
Nad projektem pracuje zespół specjalistów z segmentu zarówno finansowego jak i internetowego. Projekt powstaje w ramach inwestycji IIF Seed Fund – twórcy i inwestora m.in. Comarch czy MojeRachunki. Partnerem strategicznym projektu został lider bankowości elektronicznej w Polsce – mBank.
Naszym celem, poza rewolucją w bankowości polskiej, jest zaoferowanie tanich i bezpiecznych pożyczek. Będzie to możliwe dzięki wyeliminowaniu instytucji jaką jest bank i minimalizacji wszelkich “korporacyjnych kosztów”. Każdy z użytkowników będzie miał zapewniony cały pakiet bezpieczeństwa – od pewności transakcyjnej, aż po ubezpieczenie i inne mechanizmy. Stawiamy na maksymalne uproszczenie procedur przy jednoczesnym odpowiednim poziomie bezpieczeństwa transakcji. Użytkownicy serwisu będą mogli zbudować swój krąg zaufania i działać w serwsie w oparciu o ten krąg (elementy społecznościowe) – ta koncepcja ma być jednym z najważniejszych filarów serwisu.
Dzięki odpowiednim regulacjom prawno – finansowym możliwe będzie otrzymanie pożyczki i zainwestowanie własnych środków przy minimum formalności. Aktualnie trwają prace wdrożeniowe serwisu, uruchomienie wersji testowej planowane jest jeszcze w zimie.
Informacje o bieżącym postępie prac nad serwisem komentowane będą na bieżąco na blogu deweloperskim projektu. Poniżej zajawka serwisu.
Pinger.pl – dla miłościwie nam pingujących
November 23rd, 2007 informacyjne, polskie web 2.0
W dzisiejszym spamie znalazłem informację o nowym serwisie w ramach O2 – Pinger.pl – czyli kolejny klon twittera na polskim rynku. Ponieważ serwis jest uruchomiony w ramach O2 – jest szansa, że stanie się konkurencją dla innych tego typu serwisów na rynku, a w szczególności dla mojego ulubionego Blipa. To może wreszcie przyspieszy proces rozwoju Blipa, który ostatnio rozwija się słabo.
Porównując do Blipa:
- dużo gorszy interfejs użytkownika (projekt graficzny)
- niszczenie zdjęć do awatarów – straszna pikseloza – na moim standardowym awatarze wyglądam jak Freddy Kruger
- lepsza komunikacja – komentarze pod wpisami (wątkowane), dyskusje (na Blipie nie sposób śledzić dyskusji)
- dużo lepsze możliwości powiadomień – wysyłane na maila (gdy na Blipie ktoś do mnie pisze to jeśli często nie wchodzę na stronę – powiadomienia giną)
- możliwość blokowania użytkowników
- lepsza nawigacja w miniblogu – podział na moje wpisy, wpisy znajomych, dyskusje
- lepsza od Blipa nazwa
Pytanie jakie się nasuwa – który portal będzie następny? A może żaden? Czy potrzebujemy więcej “blipów”?
Venture Incubator – podsumowanie wystąpienia na GrillIT#9
October 15th, 2007 konferencje i spotkania, polskie web 2.0
Informacyjnie: jestem bezpośrednio związany z projektem Venture Incubator.
Na piątkowym GrillIT miałem przyjemność prowadzić prezentację dotycząca projektu o kodowej nazwie Venture Incubator. Według definicji jaką przyjmujemy:
Venture Incubator jest organizacją, która wspiera uprzednio wybrane, innowacyjne, posiadające duży potencjał wzrostu wartości projekty, dostarczając im wszystkiego, czego inkubowane przedsięwzięcie potrzebuje, wliczając w to infrastrukturę biurową, dostęp do sieci kontaktów, zasobów techniki, zasobów ludzkich, wsparcia operacyjnego, prawnego, księgowego, etc. Celem tego wsparcia jest sukces biznesowy przedsięwzięcia.
Podczas spotkania omówiłem czym jest inkubator, na jakim etapie projektu aktualnie jesteśmy oraz miałem kilka minut na dyskusję z salą. Poniżej nagranie wideo oraz prezentacja
Po prelekcji odpowiedziałem na szereg, trudnych czasami pytań. Trudnych przede wszystkim dlatego, że możliwa ilość scenariuszy wspierania przez inkubator projektów jest tak szeroka, że nie sposób mówić ogólnie o zasadach wspierania – do każdego projektu podchodzić będziemy indywidualnie, choć istnieć będzie też pewne sito na wejściu (sito strukturalizujące informacje o przedsięwzięciu). Podsumowanie najważniejszych kwestii:
- aktualnie finalizujemy kwestie finansowania przedsięwzięcia – uda nam się to zamknąć najpóźniej do końca tego roku
- inkubator już jako firma ruszy więc najpóźniej na początku roku 2008
- ruszyła już Rada Projektowa – ciało doradcze inkubatora; mieliśmy już pierwsze posiedzenie Rady, na którym weryfikowaliśmy pierwszą pulę pomysłów projektowych
- szukamy dodatkowych osób do Rady i do inkubatora
Chętnie dowiem się jakie macie uwagi i pytania do projektu.
Venture Incubator – prezentacja na GrillIT
October 12th, 2007 informacyjne, polskie web 2.0
Informacyjnie: jestem osobiście zaangażowany w projekt Venture Incubator.
Zapraszam na dzisiejszy GrillIT, który odbędzie się we Wrocławiu o godzinie 18:30 w Hotelu Tumskim (więcej info na blogu). Podczas spotkania poprowadzę prelekcję, na której przedstawię projekt inkubatora komercyjnego o kodowej nazwie Venture Incubator. Podczas prezentacji przedstawiona zostanie geneza i koncepcja przedsięwzięcia – to spotkanie będzie więc dla mnie swego rodzaju testem założeń i próbą odpowiedzenia na pytanie – co jeszcze można usprawnić.
Na spotkaniu dowiecie się:
- co to jest venture incubator i dlaczego powstał
- jak się to ma do inkubatorów akademickich, inkubatorów regionalnych
- jak się to ma do business angels i venture capitals
- kto buduje Venture Incubator
- jakie etapy inkubacji przewidujemy
- co zapewniamy naszym partnerom
- kiedy start
Zapraszam!
Wykop ten AdSense!
October 9th, 2007 polskie web 2.0
Przy codziennych obrzędach emailowych znalazłem dzisiaj taki oto ciekawy AdSense:
Ponieważ to Gmail – nie wiem niestety na jakie słowo kluczowe został wyświetlony – pomimo kilku prób, nie udało mi się tego uzyskać w wyszukiwarce. Czy to dobry sposób reklamowania przedsięwzięć, które de facto nic nie sprzedają? Wydaje się bez sensu. A może Wykop szykuje się do jakiejś akcji?
Klikamy? ;)