Archive for emergent systems

Hraps – nowy agregator RSS na polskim rynku

Logo hraps.plJuż od dłuższego czasu w mojej kolejce do opisania był hraps – czytnik RSS, agregator i wszystko co chcielibyście zrobić z waszymi feedami, ale nie wiecie, że można. Hraps jest tworzony przez zespół z Imperion Studio – na marginesie – to ciekawe, że projekt web 2.0 może być tworzony “firmowo”, a nie przez zapaleńców po godzinach.

Gdy dostałem pierwszy raz namiary na hraps (koniec sierpnia) – powiem szczerze – już wtedy byłem zachwycony dopracowaniem tej bety. Również nastawienie grupy wdrożeniowej było niesamowite – przykładowo – pierwsze testy wykazałay, że brakuje mi takiej funkcji jak import OPML. Kilka godzin po zgłoszeniu problemu funkcja już działała. Aktualnie najbardziej rozbudowane jest zarządzanie kanałami (katalogowanie kanałów przez foldery i tagi) oraz przeglądanie wiadomości w ramach kanału.

Kilka słów od twórców (rozmowa z panem Piotrem Pałczyńskim (poniżej – PP), Imperion Studio):

SK: Czy Hraps ma być czytnikiem RSS online? Zastanawia mnie sformułowanie na stronie głównej “umieścisz tutaj wszystkie swoje źródła informacji naraz” – co może być źródłem w definicji Hraps? Czy tylko źródła RSS/Atom są akceptowane czy też jakieś inne? Jaka jest docelowa wizja tej aplikacji?

PP: Czytnik jak najbardziej, ale to nie wszystko (jest sporo pomysłów ale to w kolejnej fazie rozwoju hraps’a). Co do innych formatow, to nie ma problemow. Hraps korzysta z autorskiej klasy, ktora akceptuje wszelkie rodzaje Feedow.

SK: Czy za hrapsem stoi jakiś konkretny pomysł biznesowy? Na czym hraps ma zarabiać?

PP: Głównym źródłem przychodów ma być reklama ale w pierwszym etapie rozwoju (faza wzrostu) raczej nie będzie żadnych reklam na hraps’ie. Mówiąc reklama mam na myśli trochę rozbudowane reklamy tekstowe. Na pewno nie będzie skaczących i świecących reklam, popupów, toplayerów, expandów itp. – sami ich nie lubimy a “kasa to nie wszystko”. Reklam nie będzie w topie, będą wkomponowane pomiędzy newsami. W późniejszym okresie ewentualnie wprowadzimy dodatkowe funkcje, które będą odpłatne

SK: Jakie są plany na najbliższą i dalszą przyszłość?

PP: Na początek chcemy dobrze przetestować i doszlifować hraps’a aby juz na starcie wszystko było ok. Chcemy wdrożyć hraps.com dla innych krajów i pokazać, że Polacy też potrafią myśleć oraz że mogą tworzyć międzynarodowe projekty (brandy).

Podsumowując – na mnie osobiście system zrobił bardzo dobre wrażenie pomimo, że jest tam jeszcze trochę do zrobienia zanim będzie on w pełni użyteczny. Po wprowadzeniu dalszych poprawek (bardziej intuicyjna nawigacja, dodatkowe widoki przeglądania news, przemyślenie jak wyciągać “wartość dodaną” z tego, że ludzie będą agregować i czytać online) system spokojnie może walczyć o to by być numerem jeden na polskim rynku (jako pozostałych graczy widzę blogfrog.pl i rss.i123.pl – gdy już będziemy wiedzieli co to jest, i może 10przykazan.com – choć to już trochę inna kategoria). Co do ekspansji za granicę – jestem sceptyczny. Rynek jest już opanowany przez tak “długowieczne” systemy jako choćby bloglines, newsgator, googlereader, rojo.com (mój ulubiony) – hraps musiałby więc przeskoczyć te projekty lub zaproponować jakieś inne podejście – to będzie trudne.

Przy okazji – jeśli ktoś z was jest zainteresowany testowaniem hraps – proszę o kontakt mailowy – przekażę namiary panu Piotrowi.

Co myślicie o samym pomyśle? Czy korzystacie z czytników online? Co jest dla was najważniejsze w dobrym agregatorze RSS (niezależnie od tego czy jest on online czy też desktopowy)?

SN, patenty i natura ludzka

Przeglądając blogi polityki w którymś kroku natrafiłem na polski blog o social networking, a w nim artykuł o fakcie opatentowania social networking przez Friendster.com. Przedmiotem patentu jest:

System, method and apparatus for connecting users in an online computer system based on their relationships within social networks

Ciekawa dyskusja na ten temat w Antymatriksie.
Cała sprawa dowodzi, że temat social networkingu jest “lukratywny” i wielu ostrzy sobie na niego zęby. Zagarnąć, zawłaszczyć i odcinać kupony. Sad but true.

W temacie social networkingu warto zwrócić też uwagę na dwa ciekawe linki (jeden podesłany przez kubusz’a w poprzednim wpisie o SN). Artykuły to “why social networks fail” i rozwinięcie tematu “why social networks can succeed” (nie można z jakiegoś powodu wejść na tego bloga, ale treści artykułów można wygrzebać w google cache). Podaję w skrócie:

Why social networks fail:

  1. Walled Gardens – sieci networkingowe nie są otwarte – co rusz powstaje nowa sieć, ale sieci te są wzajemnie odseparowane
  2. Not integrated with other apps – tutaj należy zwrócić uwagę na fakt, że są pewne pomysły integrujące np. linkedin czy plaxo z outlookiem – pomysł rewelacyjny – to chyba pierwsze kroki w dobrym kierunku
  3. Not granular enough – parametry opisujące sieci networkingowe są na razie bardzo prymitywne; wyjątkiem jest tutaj nasz biznes.net – ale czy on z kolei nie ma parametrów za dużo? (wide netto)
  4. No real reward or penalty system – tutaj na pewno część sieci jest tworzona “sobie a muzom”, ale sieci wspomagające business networking już się sprawdziły – dla mnie osobiście np. uczestnictwo w linkedin ma swoją wartość
  5. Privacy concerns – cóż, to fakt – sterowanie udostępnianiem informacji jest aktualnie problemem (sieć openbc tutaj ma dosyć zaawansowane mechanizmy) – trudno tym na razie sterować, a FBI przegląda MySpace

Ja osobiście położyłbym największy nacisk na 1 i 5, polecam trafne komentarze Marcina Jagodzińskiego pod wcześniejszym artykułem o SN.

Dalej mamy – Why social networks can succeed:

  1. Basic human need to connect – prawda :). Jesteśmy zwierzyną stadną.
  2. Basic human need to share – prawda.
  3. Enhanced Knowledge – ludzie publikują w danej sieci informacje o swoim potencjale i możemy łatwo “połączyć” się ze specjalistami z obszaru, który nas interesuje
  4. Online Identity – czyli moja strona domowa w mojej SN – każdy chce być w sieci, a jedną z podstawowych funkcjonalności SN jest publikowanie prostej strony “o autorze”
  5. Viral Nature – osoba wchodząca do sieci wkrótce zaczyna zapraszać do niej swoich znajomych

Jak widać siła social networks polega na tym że są one zakorzenione w naturze ludzkiej, z kolei wszystkie powyższe punkty dotyczące problemów social networks są raczej problemami technicznymi, które z czasem zostaną rozwiązane. Autor bloga – Tristan Louis – podsumowuje:

Most of all, though, human beings are social creatures. As such, the root of all success from social networking sites is based on a need to connect and expand connections. For most of history, connections were largely limited by geographical or economic considerations. Social networks allow people to expand their connections around interests. This first appeared with the rise of Usenet and bulletin boards, where members formed communities around specific interests and has now expanded into the social networking realm, where people can find out more about people who are most like them.

Ja osobiście cieszę się, że mogę się podlinkować do moich znajomych. A na dodatek social networks są piękne.

Sieci blogowe

Ostatnio znalazłem informację o serwisie podającym rankingi sieci blogowych – Blog Network List. Ranking sieci liczony jest zgodnie z poniższymi wskaźnikami:

The network rank index consists of the following metrics: average Technorati rank, average Technorati blogs linking, average Technorati links to network, average MSN Search pages indexed, average MSN Search links, average Yahoo! inlinks, average Yahoo! pages indexed, average Google backlinks, and average Google pages indexed.

Sieci blogowe to ciekawy pomysł bo zaczynamy dochodzić do poziomu swego rodzaju “wirtualnych redakcji” albo “wortali blogowych” gdzie grono osób zainteresowane jest danym tematem i różnymi jego aspektami (jak choćby rewelacyjna Web 2.0 Workgroup) – dzięki temu mamy dosyć szerokie spojrzenie na dany temat.
Ciekawe czy w Polsce są już tego typu sieci? Powiem szczerze, że jeszcze nie widziałem sieci tematycznych – natomiast linki do “polecanych blogów” są prawie wszędzie.

Podepnij się do Amazona!

Amazon udostępnił ostatnio ciekawą usługę – a mianowicie “Mechanical Turk”. Polega to na tym, że dzięki wywołaniom web service możemy zlecać wykonanie pewnych działań… LUDZIOM! Chodzi o działania jak rozmowy telefoniczne, rozpoznawanie obrazów cyfrowych, pisanie tekstów itp. – działania w których komputery nie mogą jeszcze ludzi wyręczyć. Czy to nie w Matriksie ludzie byli podłączeni do maszyny która serwowała im rzeczywistość? Może nie jest to jeszcze tak “inwazyjne” jak w filmie, ale to pierwszy krok! ;)
Na serio – pomysł jest genialny! Amazon ma zrzeszone wokół serwisu całe community, które dzięki temu dostaje możliwość zarabiania drobnych sum (Amazon za pośrednictwo bierze jedyne 10% i podejrzewam że nie wymaga aby za zarobione kwoty trzeba było zrobić zakupy na amazon.com…), natomiast świat ma możliwość wykorzystania takich usług. Ciekawe jak załatwili to wszystko logistycznie – w szczególności zapewnienie sensownej jakości wykonania takich usług?

Qualifications are used to help ensure that the people completing your HITs have the skills necessary to produce high quality results. Amazon Mechanical Turk provides a default set of qualifications that allow you to select who can complete your HITs based on performance metrics such as a person’s ratio of approved HITs to total completed HITs.

Zrób sobie portal

TechCrunchpodaje, że właśnie Microsoft udostępnił usługę Windows Live i wkrótce ma być też dostępne Office Live. Wszystko mocno zakrapiane AJAXem i dostępne na razie głównie na (a jakże) Explorera. Windows Live jest rozszerzeniem tego co widać na Start.com. Ta Microsoftyzacja internetu trochę mnie niepokoi. Jak widać MSN.com to dla Billa za mało, a przecież dodatkowo stronę startową Explorera można ustawić na about:blank. Pożyjemy zobaczymy – pozostaje mieć nadzieję, że tendencja do niedoceniania rozwoju internetu jest wbudowana w Microsoft i nie będzie tak źle jak mogłoby być.

Wracając do tematu – takie podejście jak widzimy w serwisach które podałem zmierza to do tego aby każdy użytkownik mógł sobie stworzyć spersonalizowany PORTAL z własnymi gadżetami, newsami w postaci feedów z ulubionych blogów (potem integracja np. z ostatnio słynnym memeorandum żeby zobaczyć ogniska dyskusji na konkretne tematy), danymi o pogodzie w wybranych miejscach, linkownią (powered by del.icio.us na przykład) itd. Jak dodamy do tego kastomizowane wyszukiwarki typu Rollyo to – ten trend personalizacji portalu wydaje się naprawdę wyraźny.

Tylko nie myślcie, że Google zasypia gruszki w popiele – już daaaawno jest przecież IG! Na szczęście!