BachanaliaIT – podsumowanie
October 6th, 2007
informacyjne, konferencje i spotkania
Trochę odgrzewany ten post, ale jak to mówią – lepiej późno niż wcale, a poza tym obiecałem Grześkowi, że napiszę relację…
Miałem 2. października przyjemność gościć w Zielonej Górze na pierwszym oficjalnym spotkaniu z cyklu Bachanalia IT – czyli spotkaniach ludzi branży internetowej. Spotkanie przebiegło bardzo sprawnie i ciekawie. Miejsce jakie wybrał organizator – Akademicki Ośrodek Przedsiębiorczości – bardzo dobrze pasuje do tego typu spotkań. No i co najważniejsze – była kawa i ciasteczka :)
Pomiędzy kolejnymi ciasteczkami mogliśmy posłuchać następujących prelekcji:
Grzesiek Wolański na początku powiedział o idei spotkań, celach jakie chce nimi osiągnąć oraz sponsorach, którzy wspierają spotkania. Po wystąpieniu Grześka i przedstawieniu wszystkich osób uczestniczących w spotkaniu przeszliśmy (prawie) gładko do prezentacji.
1. Prezentacja AIP – Robert Barski – dowiedziałem się więcej o naszym głównym sponsorze – jego misji, celach itp. Robert Barski – opowiedział też o swoich podopiecznych, których było na spotkaniu całkiem sporo (około 40-50% wszystkich uczestników)
2. Studio Bozon (podopieczny AIP) przedstawiło ciekawe prezentacje multimedialne oraz swoje dokonania na polu renderingu i stron flash. Prelegent wspomniał że niektóre z tworzonych przez nich serwisów są “komunikacyjnie zgrafizowane”. Rzeczywiście. Po prelekcji dyskutowaliśmy jak wykorzystać klastry Uniwersytetu Zielonogórskiego do renderowania animacji.
3. Jarek Werstler z eBon przedstawił koncepcję serwisu. Jego prezentacja była ciągiem przerwań generowanych przez salę – ludzie spontanicznie reagowali na kolejne slajdy Jarka dopytując o więcej szczegółów i proponując swoje usprawnienia. Jarek zebrał solidny feedback dzięki swojej prezentacji.
4. Grzesiek Dribczak zaprezentował na koniec serwis naStopa.pl – przestawiona została idea serwisu, analogie zachodnie (zwłaszcza analogiczne serwisy niemieckie) oraz plany na przyszłość. Wywiązała się ciekawa dyskusja dotycząca różnic w rozwoju serwisu w porównaniu do analogicznych niemieckich inicjatyw. Wkrótce serwis ma otrzymać solidny face-lifting oraz nową strategię biznesową.
5. Na koniec Grzesiek przedstawił w telegraficznym skrócie swój serwis ćwiczę.pl oraz strategię, która ma mu zapewnić sukces w internecie.
Następnie płynnie przeszliśmy do rozmów kuluarowych.
Podsumowanie: spotkania w Zielonej Górze pokazują, że nie tylko w wielkich aglomeracjach są ludzie którzy chcą coś robić, spotykać się i wymieniać doświadczeniem. Mam nadzieję, że to zachęci jeszcze więcej miast do podobnych inicjatyw. Na spotkaniu poznałem wielu ciekawych ludzi – na pewno jeszcze się tam wybiorę. Na pewno spotkania zielonogórskie można określić jako bardziej kameralne niż GrillIT – ale nie jest to bynajmniej minus. Przemyślenia jakie mi się nasunęły po spotkaniu:
– lepiej zadbać o wzajemny networking (nie wiem jeszcze jak…)
– pilnować, aby sponsorzy nie dominowali na spotkaniu
– więcej kawy i ciasteczek
Dodatkowe informacje na blogu organizatora – Grześka Wolańskiego.
9 Responses
-
-
No i kolejne miasto dołączyło do takich integracyjnych imprez, gratulacje.
-
spotkanie według mnie bardzo udane
gratulacje dla Grześka za organizacje
szkoda że nie mogłem pozostać do końca -
Nioo z tymi ciasteczkami to dobry pomysl :) Swoja droga wydaje mi sie, ze tego typu spotkania (w mniejszym gronie) sa znacznie bardziej efektywne.
-
Na pewno w takim mniejszym gronie łatwiej prowadzić dyskusję w której uczestniczą wszyscy – we Wrocławiu przy rozmowach kuluarowych już to jest niemożliwe bo uczestniczy w nich więcej niż 30 osób (tj. zostają po prelekcjach w kuluarach) – tworzą się podgrupy które dyskutują niezależnie – ma to też swoje dobre i złe strony.
-
Kameralność Bachanaliów IT wynika w dużej mierze z wielkości Zielonej Góry :)
-
bidna ta impreza, zwykłe ciasteczka, żadnych czekoladowych? ;) pozdrawiam
-
były i czekoladowe – dla każdego coś dobrego :)))
-
Tam zaraz kameralne. Jeśli wziąć pod uwagę tempo przyrostu uczestników, to za pół roku trzeba będzie stadionu by nas pomieścić :)
A tak na poważne – widać, że dopiero określa się charakter i poziom tych spotkań. Część osób chciała by poruszać jeszcze “głębsze” tematy, a część już na tym spotkaniu nie odezwała się nawet słowem. Myślę, że docelowo to się musi rozdzielić przynajmniej na grupy osób które znają się na zapleczu technicznym branży IT i na te, które robią z tego biznes :)
Pisałem Ci coś o tym zdjęciu… ;)
Dzięki wielkie za odzew. Wnioski po spotkaniu wyciągnąłem. Postaram się, by kolejne było jeszcze lepsze. :)