Podsumowanie sesji web 2.0 na Jesiennych Spotkaniach PTI
November 12th, 2006
informacyjne, polskie web 2.0
Kilka dni po sesji web 2.0 na konferencji PTI mam wreszcie chwilę, aby podsumować jej przebieg i udostępnić materiały. Konferencja była rewelacyjna. Merytorycznie dużo lepsza niż konferencja czerwcowa. Dobór prelegentów bardzo szeroki (od dziennikarzy do programistów) co dało ciekawą mieszankę. Jedyne ALE które się pojawiło to niezbyt liczna publika – około 20-30 osób. No cóż – gdy się ma do wyboru darmowy wstęp do parku wodnego lub sesję web 2.0 – nie każdy wybierze to drugie :).
Kolejni prelegenci przedstawili swoje trzy grosze w temacie web20 w Polsce:
Krzysztof Kowalczyk (doradca, www.ubik.pl) – koordynator sesji rozpoczął od obszernej prezentacji tematu, wraz z odwołaniem się do wielu źródłowych materiałów na temat web 2.0. Krzysztof pokazał ciekawe analogie udowadniając, że wiele z pomysłów web20 już kiedyś się pojawiło. Krzysztof przedstawił, że duża część tytułowego “złota” ukryta jest w rosnących internetowych budżetach reklamowych. Prezentacja PDF 2,7 MB.
Sebastian Kwiecień (bloger, project manager) – moja prezentacja skupiała się na próbie pogrupowania polskich serwisów web 2.0, wywnioskowania jakie trendy są najliczniej reprezentowane i co z tego wynika. W podsumowaniu wskazałem, że większość polskich serwisów to klony, natomiast jest to całkiem naturalne – najciekawsze jeszcze przed nami. Prezentacja PDF 580 kB.
Piotr Wilam (inwestor – Merlin.pl, Grono.net) – prezentacja pana Piotra była jedną z najciekawszych. Przedstawił on szczegółowe porównanie aktualnych trendów do tego co działo się w okresie bańki internetowej. Tezy Piotra to:
– rewolucja jest internetowa, web20 jest tylko etapem
– jest duże ryzyko że będzie bubble
– be innovative and think international
Zbigniew Braniecki (programista, związany z projektami flock.com oraz Mozilla/Firefox) – prezenatacje gandalfa były jak zwykle wciągające i entuzjastyczne. Zbyszek rozwinął niektóre tematy Krzysztofa dotyczące definiowania web 2.0 oraz przybliżył nam czym zajmują się kalifornijscy twórcy serwisów web 2.0 po godzinach – Web 2.0 bowling, Super Happy Dev House (przykład), Barcamp, Web 2.0 brainstorming, Google Fridays – te spontaniczne “kotły idei” znacząco stymulują kreatywność. Według gandalfa web 2.0 jest zdecydowanie rewolucyjna z punktu widzenia użytkownika internetu. Prezentacja ZIP 2,1 MB.
Marcin Krasoń (dziennikarz Forbes) – prezentacja Marcina była również wciągająca. Marcin przestrzegał, że zbyt często dziennikarze sami, „na siłę”, szacują wartość serwisów, wyceny są powielane, sztucznie zwiększane i zaokrąglane… bańka rośnie. Powstaje pytanie o rzetelność: ile w artykule dziennikarstwa, a ile PR-u? Prezentacja PDF 120 kB.
Michał Olszewski (Lewiatan Business Angels, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan) szczegółowo (do bólu ;)) pokazywał drogę jaką musi przejść przedsiębiorca aby uzyskać finansowanie u anioła biznesu i czym się to różni od finansowania przez fundusz Venture Capital (np. MCI). Michał przeprowadził następnie szybką analizę ostatnich inwestycji w obszarze web 2.0 – MySpace (kupiona za $580 mln) oraz YouTube (kupiona za $1,6 mld). Analiza pokazała, że kwoty mimo, że olbrzymie miały konkretne uzasadnienie biznesowe. Lewiatan Business Angels prowadzi rozmowy z twórcami serwisów web 2.0 – wszystko jest jednak oczywiście tajne przez poufne i nic konkretnego nie udało mi się z Michała wyciągnąć. Prezentacja PDF 630 kB.
Wojtek Sobczuk (współtwórca grono.net) mówił o emocjonalnym i społecznym web 2.0. Wojtek przekazał szereg ciekawych spostrzeżeń i przemyśleń na podstawie rozwijanego przez jego zespół grono.net. Wg niego w efekcie umożliwienia przeniesienia natury ludzkiej do sieci (emocje, znajomości) następuje promocja żywych treści klienckich, a nie suchych redaktorskich. Prezentacja PDF 21 kB.
Adam Warzyszyński (twórca serwisu szorty.pl oraz współtwórca telewizji internetowej tiver.pl) przedstawił swoje projekty wideo. Adam przybliżył jakie są wyzwania związane z projektami hostingu takich “ciężkich” materiałów. Prezentacja PDF 69 kB.
Michał Małyszko (NASK) przybliżył zagadnienia hostowania serwisów multimedialnych (zwłaszcza hosting wideo), przestrzegając, że łatwo w takiej sytuacji stać się ofiarą własnego sukcesu (eksplozja zainteresowania, brak możliwości obsłużenia ruchu). Michał bardzo szczegółowo pokazał koszta utrzymania serwisu internetowego oraz wykazał problemy na polskim rynku szerokopasmowym i uznał je za jeden z podstawowych problemów rozwoju internetu w Polsce – “Liczba Internautów zdolnych do napędzenia serwisów Web 2.0 w Polsce jest relatywnie niska”. Prezentacja PDF 326 kB.
W porównaniu z konferencją czerwcową sesja PTI była moim zdaniem dużo ciekawsza i konkretniejsza. Może po prostu ten temat już zaczyna się krystalizować. Dużo więcej mówiono teraz o finansach, dużo więcej o analogii do bańki internetowej i padały konkretne pomysły jak uniknąć sytuacji sprzed 6 lat, jak rozwijać web 2.0 w Polsce. Szkoda więc, że audytorium było takie małe i nie było żadnych nagrań (video, audio) robionych podczas sesji (gdybym wiedział – wziąłbym kamerę :))) – to powoduje, że jej odbiór jest zamknięty jedynie do tego wąskiego grona 30-40 osób które w niej uczestniczyły. Przypomnę zatem najwazniejsze tezy które padły:
- inwestorzy są ostrożni – obecni na Sali inwestorzy pokazali, że uwaznie przyglądają się trendowi i badają korelacje wskaźników finansowych – zarówno gospodarki jaki i poszczególnych graczy – wskaźników z okresu bańki internetowej i aktualnych; trzymają rękę na pulsie
- aktualnie panujące warunki są bardzo podobne do eforii internetowej sprzed 6 lat; mam jednak nadzieję, że poprzedni punkt (inwestorzy są ostrożni) spowoduje wyważenie tej sytuacji
- media często podkręcają atmosferę – powinny położyć nacisk na dostarczanie rzetelnej, opartej na faktach informacji – często to właśnie media tworzą klimat “kolejnej bańki internetowej”
- aktualne trendy są dla użytkowników rewolucyjne – dużo bardziej użyteczny interfejs, możliwość wpływania na treść serwisów, duże możliwości ekspresji w sieci
- z drugiej strony dla inwestorów “web20” jest ewolucyjne – to naturalny krok w rozwoju internetu – w trendach web20 można odczytać powrót to oryginalnych tez Tima Berns-Lee, gdzie internet był medium dwukierunkowej wymiany informacji, a nie tylko jednokierunkowej
- obserwujemy eksplozję treści cyfrowych w sieci – należy pamiętać o tym, że to niesie za sobą konkretne wymagania co do aplikacji internetowych, infrastruktury, rodzi też często kłopoty natury prawnej (prawa autorskie)
- w Polsce mamy duże problemy z rozwojem infrastruktury technicznej (broadband) co znacząco wpływa na koszt dostępu do internetu, a co za tym idzie – penetrację rynku konsumenckiego – to jeden z poważniejszych powodów naszego opóźnienia w stosunku do krajów zachodnich.
Jeśli macie jakieś swoje uwagi do zamieszczonych prezentacji – podzielcie się nimi w komentarzach.
Dodatkowe informacje o sesji dostępne są też w wiki konferencyjnej.
Zdjęcia prelegentów na flickr.
Post gandalfa.
19 Responses
-
-
rzeczywiście ostatnio jakby mniej serwisów powstaje – myślę, że może to wróżyć jakiś przełom i wkrótce ujrzy światło dzienne więcej unikalnych (większych, bardziej czasochłonnych, właśnie kodowanych) projektów polskich.
co do mojej aktywności – trochę spauzowałem ostatnio (ech względy zawodowe…), ale konferencja – mam nadzieję – rozpędziła mnie na nowo.
-
” Krzysztof pokazał ciekawe analogie udowadniając, że wiele z pomysłów web20 już kiedyś się pojawiło.”
chcial powiedziec ze to zwykle plagiaty
“W podsumowaniu wskazałem, że większość polskich serwisów to klony, natomiast jest to całkiem naturalne – najciekawsze jeszcze przed nami.”
czekamy az kolejny nastolatek z usa cos wymysli zeby polski 30latek mogl to z premedytacja ukrasc
ale nuda wciaz to samo, czekam az choc jeden polak cos sam wymysli przydatnego, mam nadzieje ze choc jakis poczestunek byl smaczny w przerwie bicia piany :)
-
co do plagiatow – na czyms sie trzeba uczyc.
moim zdaniem twoje podejscie jest przesadnie krytyczne i do niczego konstruktywnego nie prowadzi. to co sie dzieje na polskim rynku jest naturalnym rozbiegiem przed etapem bardziej kreatywnym (BTW ile klonów digga jest na samym rynku amerykańskim?).
…a poczestunek byl smaczny. -
“co do plagiatow – na czyms sie trzeba uczyc.”
Masz racje uczyc sie, ale nie sciagac gotowy pomysl i pakowac go w nowy kolorek dodajac dwie funkcje na krzyz. Bicie piany panowie, jesli przynosi to wam jakis zysk chocby finansowy to rozumiem ale nazywajmy rzeczy po imieniu.
Z niecierpliwoscia czekam na polski pomysl na nowa jakosc w necie
-
“zwykłe plagiaty” gadu plagiatem icq, blog.pl plagiatem bloggera itd. nie wiem, gdzie byśmy byli bez tych plagiatów.
-
a juz ci odpowiadam misiu
bez gg pewnie jechalibysmy na icq i kazdego moglbys znalesc nie ogladajac reklam i nie kombinujac po protokolach
bez blog.pl mialbys bloga na bloggerze, zreszta w tym przypadku blogowanie to troche inny wymiar raczej przedluzenie slowa hosting z odpowiednim gotowym themeplatem zeby dzieci neo sie nie zrazily
;) zreszta o czym mowa, najwazniejsze ze poczestunek byl ok, reszte mozna spokojnie w kiblu spuscic bo nikt o tym nie bedzie jutro pamietal a za rok nowa wyzerka i te same prelekcje o niczym … zmieni sie tylko data i ilosc kolejnych plagiatow no i czekamy na amerykanskie wynalazki zeby moc je spokojnie podpie…. obowiazauje zasada kto pierwszy wykupi domene klona w .pl ten lepszy ;>
-
Witam:) Na blogu pierwszy raz milo mi powitac towarzystwo:)
Juz przezylem boom internetowe roku 2000 i teraz tez sceptycznie jestem nastawiony do tego co sie dzieje na rynku. Szkoda, ze w Polsce nie robi sie projektow nowatorskich, bo jest ich naprawde malo, wiekszosc to kopie wymyslow amerykanskich. Z jednej strony to oczywiscie potrzebne, z drugiej strony przydaloby sie troche wiecej kreatywnosci. Ale czy to nie jest tak, ze w Stanach jest totalnie inny klimat? Po prostu jeden chlopak z drugim wymyslili cos zabawnego i to chwycilo, a amerykanski rynek jak zobaczyl mlodych zdolnych i do tego duza spolecznosc gna na zlamanie karku i wykupuje dla nas za ogromne pieniadze, dla takiego Google, zapewne za mniejsze. Czy my w Polsce nie mamy tak, ze nie ma odwagi zrobic cos naprawde nowatorskiego, bo to jest ryzykowne, bo to kosztuje czas i pieniadze. A kopiowanie jest obarczone mniejszym ryzykiem? Ze po prostu nie ma w nas rozmachu? -
W skrocie?
Jestesmy banda biednych narzekaczy. Jesli ktos jest bogaty to nie siedzi przed netem. My chcemy miec wszystko za friko bedziemy dziobac pol dnia net za darmowym dzwiekiem do komorki a nie zaplacimy za usluge, to samo z reklamami trzeba nam wyskakujacych przed nos nachalnych reklam bo nie klikamy adsow gogla wszak i tak nie mamy za co kupowac produktow z reklam, ci co maja ida do MM i w dupie maja ze jest o 15% drozej ich stac.
-
@Says – Oprócz bardzo urokliwego poziomu twoich wypowiedzi wywnioskować można że jesteś fachowcem teoretykiem. Zrób serwis, pokaż że jesteś kreatywny – a potem poczekaj na opinie ludzi.
Ps. Polecam słownik odnośnie terminu “plagiat” lub “kradzież”
-
Hem,
20-30 osób na widowni to mało! :-)
Przynajmniej konsekwentnie w stylu “od branży dla branży”……
Nie byłem na konferencji czerwcowej ani na tej przez Ciebie opisanej ale zaciekawiła mnie definicja “lepszosci” jednej konferencji nad druga …. z tego co wiem to “czerwcowka” dala calym tuzinom internetautow (biernym i aktywnym) do myslenia i tchnela troche zycia w to znudzenie internetowym “zrownowazonym rozwojowem”……
a jesli chodzi o merytoryke to coz……mozna sobie zorganizowac wysoko merytoryczny brainstorming miedzyfirmowy bez konsumujacego tlen audytorium
ale co z tego?!?
-
Robert Wyszkowski December 3, 2006 at 13:46
Ostatnio odbyła się konferencja w USA – “Web 2.0 WAVE in Poland and USA”, ciekawe czemu taka cisza, nie znalazłem żadnej relacji/podsumowania.
Pozdrawiam
-
[…] Web 2.0 Przegląd trendów rozwoju internetu w Polsce i na świecie. « Podsumowanie sesji web 2.0 na Jesiennych Spotkaniach PTI […]
-
@Robert Wyszkowski
o, tu jest jedna relacja z “Web 2.0 Wave in the U.S. and Poland”:
http://www.siliconvalleywatcher.com/mt/archives/2006/11/us_and_polish_w.phpa tu moje wrażenia i kilka fotek:
http://biznes.net/personal_blog.php?BlogID=17&NoteID=520generalnie nie ma z czego robić relacji, bo sama “oficjalna” dyskusja trwała z godzinę-dwie, a cała reszta to nieformalne spotkania i rozmowy
trochę racji ma “Says” narzekając na brak kreatywności u nas w kraju, ale ta (kreatywność/innowacyjność) się bierze z… 1) dyskusji i wymiany pomysłów 2) umiejętności tworzenia innowacyjnych koncepcji (twierdzę, że to umiejętność polegająca na analizie, identyfikowaniu opportunities, wybieraniu obiecujących) 3) wielkiego rynku na którym jest wielu early-adopters i niesamowita ilość feedbacku
na szczęście okazji do wymiany myśli na temat Web 2.0 jest coraz więcej – reszta zależy już tylko od nas
-
[…] Jak dotychczas powtórka z rozrywki? Dla mnie jako prelegenta w Wiśle, gdzie powyższe prezentacje już były przedstawiane, była to w dużej mierze powtórka. Na tamtej konferencji prelekcje nie były nagrywane, więc okazja, aby przedstawić je jeszcze raz została dobrze wykorzystana (BTW – sam na grillit2 przedstawiłem skrót Wisły). […]
-
[…] Konferencja 2006 wiki konferencja 2006 web20.pl […]
-
[…] W zeszłym roku Krzysztof Kowalczyk. zorganizował pre-aulowa sesje, która cieszyła się uznaniem, niestety niezbyt wówczas licznej, klienteli. Relacja choćby tu web20.pl […]
-
[…] W zeszły czwartek uczestniczyłem w ciekawej sesji plenarnej na XXIII Jesiennych Spotkaniach PTI – sesji Blogozbiegowisko. Sesja była kontynuacją procesu “odświeżania wizerunku PTI” rozpoczętego w zeszłym roku. To bardzo cenne, że tak “długowieczna” organizacja jak PTI wychodzi naprzeciw nowym trendom. Celem sesji było zaprezentowanie spotkań branżowych, które w ciągu ostatniego roku mocno się rozwinęły w całej Polsce. Na spotkaniu reprezentowałem wrocławski GrillIT. Sesję prowadził Krzysiek Kowalczyk (Ubik) – jako członek PTI i organizator Auli (serwis w przygotowaniu). […]
-
buy hoodia diet pills…
f5a43dfa4f:627 Thank you…
żałuję, że nie byłem.
nie masz wrażenia, że mamy do czynienia z jakimś spowolnieniem powstawania nowych serwisów? może wszystko, co wymyślono w usa zostało już sklonowane, a nowych pomysłów brak? takie wrażenie nasuwa się choćby po tym, że i tego bloga aktualizujesz coraz rzadziej :)