Chce.to – rady jak pozyskać finansowanie

Chce.to - social shopping w PolsceNa polskim rynku od dłuższego czasu istnieją rozwiązania pozwalające zarządzać listami prezentów jak choćby Niespodzianka, Prezento, ToDlaCiebie czy MojaLista, dlatego z ciekawością przyjrzałem się projektowi Chce.to – który jest nowym graczem w tym obszarze.

Chce.to na pewno dystansuje wszystkie te serwisy jakością wykonania – interfejs jest prosty i intuicyjny. W wielu miejscach wychodzi jeszcze “beta” – widać niedociągnięcia, ale tempo wprowadzania poprawek pokazuje, że twórcom zależy na sukcesie projektu. W aktualnej wersji dostępne są podstawowe funkcje “listy życzeń”, jak możliwość zarządzania listą prezentów, zapraszanie znajomych, obserwowanie list prezentów (z powiadomieniami email) i mechanizm wymiany komunikatów wewnętrznych. Wśród funkcji, które na pewno warto dodać widziałbym możliwość dodawania produktów przez telefon (np. jestem w sklepie i widzę coś co chcę – wysyłam MMS ze zdjęciem, a potem dodaję opis już przez przeglądarkę) i wklejki do umieszczenia na blogu lub w serwisie społecznościowym. Ciekaw jestem jak serwis będzie wykorzystywał zbierane dane – gdy wiemy co kto chętnie kupi oraz kto potencjalnie może wydać na dany zakup pieniądze (w domyśle – znajomi danej osoby) pozostaje jedynie dać dobrą ofertę (sklepy partnerskie?) i prawdopodobieństwo zakupu rośnie – tutaj oferta promocyjna trafia bowiem bezpośrednio do zainteresowanych danym produktem osób.

Mam nadzieję, że uda się doprowadzić produkt do przyzwoitej jakości i uzupełnić braki funkcjonalne przed sezonem świątecznym, kiedy wszelkie listy prezentów zaczną być gorącym tematem.

Serwis otrzymał dofinansowanie BAS – zgodnie z wiadomością prasową którą otrzymałem w tej transzy pomysł otrzymał 500 tys. złotych. Do realizacji projektu powołana została spółka Chce.to Sp. z o.o.

Poniżej więcej informacji od twórców serwisu – na moje pytania odpowiada Marek Małachowski, który prowadzi projekt.

Głównym celem jest zebranie od użytkowników informacji czego chcą. Użytkowników chcemy wiązać mechanizmem społecznościowym “jeśli mam chcelistę, którą obserwuje kilka osób i coś dodam, to one też będą chciały coś takiego”. W połączeniu z okazjami kiedy można dostawać prezenty i ew. znajomością relacji pomiędzy użytkownikami daje to całkiem spore możliwości…

Model biznesowy? Na pewno nie podstawowa forma reklamy… liczymy tutaj na współprace ze sklepami i zaoferowanie im bardzo bezpośredniej i kontekstowej formy reklamy. Jeśli mamy informację ze 120 osób chce iphone 3g, a z drugiej strony pojawia się sklep, który właśnie wprowadza ofertę promocyjną z iphonem .. wystarczy dostarczyć odpowiednie narzędzia umożliwiające ich skojarzenie… i nad tym pracujemy. Może trochę odwrócimy sposób kupowania – nie klient szuka produktu, tylko sklepy szukają konkretnych klientów?

Na pomysł wpadłem pod koniec 2006 roku, chwilę później zarejestrowałem domene “chce.to”.
We wrześniu 2007 wysłałem BAS gotowy biznesplan i projekt merytoryczny serwisu – jeszcze bez designu i tym bardziej bez softu. Wcześniej jednak stworzyłem swoją mini chcelistę i używałem jej tak, jakbym używał chce.to. Na tej podstawie zebrałem dane do prognozowania ruchu i zachowań użytkowników w serwisie.

Projekt był burzliwie dyskutowany i wstępnie odrzucony. Wtedy ponownie się skontaktowałem i nalegałem na rozmowę z osobami, które były sceptyczne. Pamiętam, że była to intensywna rozmowa, zwłaszcza o rynku, konkurencji i promocji… Po kilku dniach znów się skontaktowałem i zostałem zaproszony na spotkanie.. dalej już było z górki :)
Spółka rozpoczęła działalność w maju 2008, serwis startuje we wrześniu… czyli wszystko nabrało już odpowiedniego tempa.

BAS ma udział większościowy. To wynikało z negocjacji. Mogłem przyjść z gotowym serwisem – byłoby wtedy inaczej. Poza tym umowa uwzględnia jeszcze inne aspekty finansowe niż udziały. Wariant który wyszedł jest dla nas satysfakcjonujący.

Moje podsumowanie:

  1. Mam doświadczenie w biznesie i prowadzeniu firmy. To dużo zmienia, i myslę że lepiej tę lekcję odrobić przed zgłoszeniem się do funduszu.
  2. Na spotkanie z funduszem lepiej iść z wersją chociażby alpha serwisu. Znacznie łatwiej się prezentuje i zmniejsza to ryzyko funduszu. Sprzedanie samego pomysłu jest dużym wyzwaniem :)
  3. Trzeba być przekonanym do pomysłu. Jeśli jest się niepewnym, fundusz nie zainwestuje.
  4. Podpisanie umowy z funduszem nie jest celem. Nie daje ulgi. Wręcz przeciwnie, wymusza jeszcze większe zaangażowanie :)

Będziecie mogli zobaczyć prezentację Chce.to na najbliższym Startupshow 10 września – będzie możliwość porozmawiania z twórcami serwisu. Zapraszam!

PS. Osoby zainteresowane odsyłam bezpośrednio do mojej chcelisty :).

Startupshow – spotkania dla startupów, o startupach

Startupshow - dla startupów, o startupach Dawno już nie było GrillIT… czas więc znowu się spotkać we Wrocławiu. W ramach Venture Incubator kontynuuję spotkania branży internetowej nastawione specyficznie na startupy. Te spotkania to Startupshow, pierwsze już 10 września. Zapraszam!
Więcej szczegółów na blogu Startupshow.

Monetto – podsumowanie i… wstęp

Z końcem kwietnia (!) rozpocząłem proces wychodzenia z projektu Monetto i aktualnie go finalizuję. Moje wyjście jest spowodowane przede wszystkim chęcią zaangażowania się na 100% w Venture Incubator – w Monetto prowadziłem całą warstwę technologiczną projektu od projektu funkcjonalnego, poprzez identyfikację i projekt interfejsu po wdrożenie – uczestniczenie w Monetto miało być w moim zamyśle podsumowaniem tego co robiłem wcześniej przez lata w Janmedia – z innej trochę perspektywy. Uczestniczenie w startupie pokazało mi, że moje doświadczenia agencyjne można jeszcze zoptymalizować :). Trzy najważniejsze rady jakich mógłbym udzielić innym “startupowcom”, w ramach podsumowania tego okresu to:
1. Pracuj z freelancerami – raczej zamiast zlecać agencjom (interaktywnym, marketingowym itp) – spróbuj dotrzeć do osób, które tam pracują – będzie to z korzyścią dla projektu (budżet, czas, jakość, itp).
2. Ciągle przyspieszaj – do momentu wejścia na rynek musisz ciągle być w ruchu – to, że już masz zapewnione finansowanie nie powinno powodować, że przestajesz optymalizować, bo startup zamieni się w przysłowiową “ciepłą posadkę” – nie będzie to korzystne dla projektu.
3. Pamiętaj, że nigdy nie jesteś sam na rynku – albo znasz konkurencję, albo JESZCZE jej nie znasz – myśl od początku jak się pozycjonować, bo będziesz musiał się wyróżnić, aby przetrwać.

Te oraz wiele innych rad wcielam teraz w życie w ramach inkubatora, pomagając startupom rozwinąć skrzydła.

Startupowanie daje porządną pigułę wiedzy praktycznej – budując startup “przy okazji” przechodzisz kurs MBA obejmujący wszystkie strategiczne obszary w twoim biznesie – a ponieważ uczysz się w praktyce – sposób przyswajania jest diametralnie różny od zupełnie akademickiego podejścia. Co więcej – “papiery” wydawane po egzaminie ze startupowania to papiery wartościowe :).

Zapraszam zatem do inkubacji!

Konferencja TMT.Communities – zapowiedź

TMT.Communities 08 Już w najbliższy czwartek 12. czerwca konferencja TMT.Communities – okazja do podyskutowania na temat serwisów społecznościowych w bardzo ciekawym towarzystwie:

  • czołowi geek-blogerzy (m.in. Kuba Filipowski, Marcin Jagodziński, Grzegorz Marczak, Artur Kurasiński, Michał Olszewski, Bartek Raciborski)
  • Mike Butcher z TechCrunch UK
  • przedstawiciele funduszy technologicznych (Marcin Hejka z Intel Capital, Andrzej Jasieniecki z MCI Management)

Patrząc na listę prelegentów i komentatorów czuję pewien niedosyt osób, które mogłyby wypowiedzieć się kompetentnie na temat psychologicznych/ socjologicznych aspektów serwisów społecznościowych – mogłoby to być dobrym uzupełnieniem całości obrazu tego “społecznościowego biznesu” – wygląda na to, że będziemy dyskutować na temat “technikaliów” i wycen, pomijając ten jakże istotny element. (AKTUALIZACJA: organizatorzy donoszą, że będą na sali zarówno psychologowie jak i socjologowie: Jan Zając z Wydziału Psychologii UW, Łukasz Jonak z Instytutu Socjologii UW)

Będę brał udział w dwóch panelach dyskusyjnych, zasiadając w (jak to określił Bartek Raciborski – “loży szyderców”) – poniżej kilka wstępnych przemyśleń:

(na marginesie: dla uproszczenia przyjmijmy, że najbliższym w miarę krótkim określeniem “web 2.0” będzie podkreślenie aspektów społecznościowych w danym serwisie internetowym)

Czy Web 2.0 to tylko fenomen społeczny, czy podstawa dla realnych modeli biznesowych?

  • wiele biznesów zbudowało swoją wartość rynkową właśnie na aspektach społecznościowych – tak więc jest to jak najbardziej podstawa do konkretnych modeli biznesowych
  • web 2.0 to na pewno fenomen społeczny – aplikacje web 2.0 przecierają szlaki nowych modeli komunikacji i prywatności w sieci
  • na pewno o sukcesie serwisu web 2.0 decyduje zbudowanie bazy użytkowników, należy jednak mocno natrudzić się utrzymując ich w serwisie
  • na pewno “grozi nam” konwergencja społeczności mobilnych i internetowych – to już się dzieje
  • web 2.0 sprawdza się również w biznesie – jeśli weźmiemy pod uwagę choćby wykorzystanie blogowania w PR i marketingu czy wiki w budowaniu bazy wiedzy w firmie

Zarządzanie projektami 2.0 przez cały cykl ich życia:

  • jeśli chodzi o zarządzanie projektami “web 2.0” to jest to trochę przekombinowany temat panelu – “projekt web 2.0” czyli “aplikacja webowa z elementami społecznościowymi” nie różni się bowiem wiele od jakiegokolwiek projektu informatycznego (czy zawężając: internetowego) – może jedynie jeśli weźmiemy pod uwagę aspekty społecznościowe – warto zweryfikować główne założenia na których będzie budowana społeczność z jakimś psychologiem lub socjologiem – ale można to zaliczyć do “wiedzy branżowej”, która jest obecna w każdym projekcie
  • istotne natomiast na pewno jest zapewnienie odpowiedniej ochrony prawnej użytkownikom i właścicielom serwisów – ochrony koniecznej, wynikającej z faktu, że treść serwisu jest współtworzona przez użytkowników i może to wymknąć się spod kontroli
  • jak szukać masy krytycznej? To jakby pytanie o kamień filozoficzny – tyle, że nie zamieniający ołów w złoto a “masę” w “użytkowników” :) Myślę że nie ma tutaj innej odpowiedzi jak “poprzez zapewnienie odpowiedniej wartości” – niemniej jest to oczywiste… i oczywiście bardzo trudne

Te i wiele innych przemyśleń będziemy mogli wymienić już w czwartek. Do zobaczenia na konferencji!

Crimi pokaże gdzie jest (NIE)bezpiecznie

Crimi Dziś mogłem wreszcie przejrzeć wstępną/ testową/ betę Crimi. Co tam znajdziemy? Na stronie przeczytamy:

Ideą systemu crimi.pl jest prezentowanie na darmowych mapach, dostępnych w internecie, znaczników informujących o miejscu, rodzaju i czasie popełnienia podstawowych rodzajów przestępstw. Tak zebrana informacja pozwoli tworzyć statystyki dotyczące poszczególnych rodzajów przestępstw, jak również tzw. mapy ciepła wskazujące regiony szczególnie niebezpieczne.

Projekt crimi realizowany jest pod patronatem Wojewody Śląskiego. Pomysł i technologię umożliwiającą prezentację “Mapy ciepła” dostarczyła firma SmartEnough. Dane dostarczane są przez Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach. Nad merytoryczną poprawnością prezentacji danych oraz nad ich bezpieczeństwem czuwa Katedra Kryminalistyki Uniwersytetu Śląskiego.

Crimi

Dostępne są znaczniki:
– człowiek (dla mnie niejasne co to znaczy)
– mienie
– narkotyki (to te białe)
– policja (komisariaty?)
– zabójstwo

Można porównać jak analogiczne pomysły rozwijane są na zachodzie. To cieszy, że można mieć dostęp do takich danych – nie mogę się doczekać kiedy powstanie więcej mashupów mapowych dotyczących statystyk naszego państwa – tym w zasadzie mogłaby zajmować się jakaś agenda rządowa – może GUS? (na razie większość danych udostępnianych jest jedynie w excelu lub PDF/HTML).

Myślę, że pomysł jest bardzo dobry, na pewno przyda się rozwinięcie go na całą Polskę (na razie tylko dane Aglomeracji Śląskiej). Kluczowe dla powodzenia będzie uzyskanie aktualnych i kompletnych danych.

Podobno jest pomysł na model biznesowy wokół tej aplikacji – na razie jeszcze nieujawniony – macie jakieś pomysły co to mogłoby być? Znaczniki sklepów z bronią lub agencji ochrony? :)

Money.pl inwestuje w Favore.pl

W aktualnościach na Money.pl możemy przeczytać:

Spółka Money.pl objęła 70 proc. pakiet udziałów w Favore Sp. z o.o. Pozostałe zostały w rękach pomysłodawców i założycieli porównywarki: Mateusza Seiferta, Macieja Dyczkowskiego i Marcina Mikołajczyka.

To dosyć ciekawy ruch – mnie osobiście to zaskoczyło w pierwszej chwili, bo inwestycja wydaje się na pierwszy rzut oka nie pasować do portfela Money (mocno finansowego) – chyba, że oznacza to jakąś strategię dywersyfikacji portfela – “Inwestycja w Favore to kolejny krok w rozwijaniu grupy internetowej Money.pl. Favore wypełnia lukę w obszarze informacji biznesowej on-line w modelu B2C” – jak powiedział Arek Osiak – prezes Money.pl. Aktualnie Money inwestuje w e-prawnik.pl, eporadniki.pl, własną sieć reklamy kontekstowej – Businessclick, czy społeczność inwestorów MyStock.

Rzeczywiście – widać pewne części wspólne biorąc pod uwagę aktualne oferty Favore.pl:

  • Budowa, dom, ogród [4872]
  • Dla firmy i biura [2780]
  • Edukacja, nauka [2336]
  • Elektronika, foto, wideo [961]
  • Finansowe i prawne [1732]
  • Informatyka i telekomunikacja [1765]
  • Motoryzacja i transport [1746]
  • Rozrywka, imprezy i sztuka [1736]
  • Rzemiosło i przemysł [1265]
  • Turystyka, sport i rekreacja [1661]
  • Zdrowie i uroda [2227]
  • Pozostałe [2473]

Można by powiedzieć, że tak kończą dobre startupy – tj. w portfelu ustabilizowanego gracza internetowego, który już odniósł sukces. Taki “koniec” to oczywiście nowy początek – to powinno pozwolić Favore.pl na dalszy ustabilizowany rozwój. Gratulacje dla zespołu Favore!

Grupa trzymająca polskie społeczności

* * * PRIMA APRILIS * * *

Od ostatniego Spodka przez krakowski GrillIT dochodzą mnie echa szykującego się ciekawego projektu konsolidacyjnego na rynku polskim – długo myślałem, że to po prostu plotka. Mowa oczywiście o potwierdzonej dzisiaj na blogu Fotka.pl(usunięte?), nowej inwestycji braci Samwer – tym razem właśnie w Fotkę – widać, że plan wyłuskania najciekawszych polskich projektów internetowych przez zagranicznych inwestorów bynajmniej nie skończył się na Allegro/GG. Może w tej inwestycji nie byłoby nic nadzwyczajnego (ot, kolejne kilka milionów zainwestowane na polskim rynku internetowym), ale z uwagi na wcześniejszą inwestycję braci w Naszą Klasę planowana jest fuzja tych dwóch serwisów. Trudno powiedzieć czy to szaleństwo czy genialne posunięcie – są argumenty i za i przeciw:
Za:
– wiele osób ma profile zarówno na jednym jak i na drugim serwisie
– sposób wykorzystania części funkcji jest podobny
Przeciw:
– oba serwisy nakierowane są na zaspokajanie innych potrzeb użytkowników
– w zasadzie chyba lepiej jest trzymać te brandy osobno (pomimo że w jednym portfelu)

Są już w miarę konkretne plany podziału kompetencji tej “grupy trzymającej polskie społeczności” – w nowej społecznościówce programiści z N-K będą integrowali usługi społecznościowe, a Rafał Agnieszczak, biorąc pod uwagę sukcesy finansowe jego serwisu, zajmie się ekspansją na nowe tereny (długo oczekiwane MVNO Fotki, oraz, co mnie osobiście niepokoi – social lending – to będzie pewnie dalsze rozwinięcie Finansowo.pl; jest też jakiś “gwóźdź programu”, ale jeszcze nie wiadomo co – prawdopodobnie będzie to krok w kierunku platformy analogicznej do F8 Facebooka).

Cóż – niniejszym karty na polskim rynku społecznościowym można chyba uznać za rozdane – taka integracja powoduje, że raczej trudno będzie wejść na polski rynek jakiejkolwiek nowej platformie (nawet MySpace czy Facebook) – pozostaje “jedynie” zarabianie na usługach dodanych dla społeczności.

Aktualizacja – rozwinięcie tematu:
Bartek Raciborski
Marcin Jagodziński (poniżej polemika)

GrillIT#11 już jutro

Serdecznie zapraszam na kolejne spotkanie GrillIT – jutro, 21. lutego o godzinie 17:30. Spotkanie tym razem w Holiday Inn (Piłsudskiego 46/67, Wrocław) w sali Prelude (podpowiedź: podobno sala nie jest duża…). Będą ciekawe prelekcje:

  • Piotr Krawiec opowie o serwisie Elefanta.pl
  • Maciej Zawadziński z Krytycy.pl przedstawi kulisy powstawania serwisu BlogNews.
  • Bartek Roszkowski z Nexto.pl omówi nową koncepcję e-commerce.
  • Krzysztof Helak opowie o nowościach w Profeo.pl
  • Marcin Kurdyk przedstawi inicjatywę Coworking.pl

Będziemy przeprowadzali eksperyment ze streamingiem – jeśli się uda – prelekcje będzie można oglądać bezpośrednio na stronie GrillIT.

Papierowy magazyn o SecondLife już w skrzynkach

SLang Life Wyszedł już pierwszy papierowy numer magazynu SLangLife, który zapowiadałem jeszcze całkiem niedawno. W zeszły weekend zawitał do mojej skrzynki pocztowej (nie mylić ze skrzynką email) i to za darmo. Poziom tekstów jest niezły, a co najważniejsze – nie są to teksty specjalistyczne, zrozumiałe tylko dla ludzi “z SecondLife”, dlatego lektura jest ciekawa i wciągająca. Jedyną ewentualną barierą na polskim rynku może być język angielski, ale tak to już jest w SL… Artykuły, które mnie szczególnie zainteresowały:

  • Homo Avatarus – ciekawe przedstawienie podejścia użytkowników SL do ich awatarów oraz ogólnie o tym, co ludzi pociąga w SL, na uwagę zasługuje kilka wywiadów z rezydentami oraz komentarz psychologa; do zapamiętania – popracować nad własnym awatarem
  • SecondLife for everyone – wywiad z Cezarym Ostrowskim – kilka ciekawych przemyśleń o biznesie w SL
  • A few words about good manners – podpowiedzi jak zachowywać się w SL, do zapamiętania – nie zaczynać rozmowy z nieznajomymi od słów “niezły awatar”
  • Teleporting to sacred space – o kościołach i akcjach religijnych w SL
  • Who drives SecondLife – przegląd najciekawszych miejsc w SL związanych z biznesem motoryzacyjnym
  • Calm, though extravagant – przegląd mody w SL na sezon zimowy 2007, do zapamiętania – trendy są kolory purpurowy i szary
  • Top5 – subiektywne listy miejsc w SL, które warto odwiedzić
  • So you wanna be a SL Star – ciekawy tekst o możliwościach jakie SL daje muzykom, wokalistom
  • It all starts with a cube – jedyny “techniczny” tekst w piśmie – opisujący podstawowe triki, które można stosować tworząc swoje obiekty lub poprawiając awatar

Reasumując – gratuluję poziomu tekstów, czekam na kolejny numer i mam nadzieję, że temat wciągnie więcej osób i dalej spopularyzuje SecondLife.

Aktualizacja – Maciej Szczepańczyk – Dyrektor Zarządzający pisma, tak podsumował pierwszy numer:

Nakład 1-ego numeru wyniósł 5 tys. egz.
Blisko 500 kopert z numerem 1-szym powędrowało do już zarejestrowanych czytelników, kolejna wysyłka numeru 1-szego (trudno określić jak duża) zostanie nadana w przeddzień wydania numeru 2-ego. Adresatami drugiej wysyłki będą czytelnicy, którzy zarejestrowali się w bazie subskrybentów po 14 stycznia 2008 (data pierwszej wysyłki).

Dużą część nakładu wysłaliśmy do polskich i zagranicznych dziennikarzy interesujących się platformą Second Life, a także firm mających swoją siedzibę w Second Life.

Odzew reklamodawców, . . .coś się dzieje, i oceniam to (jak na pierwszy miesiąc funkcjonowania) dość korzystnie. Trzeba jednak pamiętać, że rynek prasy wymaga dużej cierpliwości, reakcja ze strony odbiorców przychodzi z reguły ze znacznym opóźnieniem. Z drugiej strony – reklamodawcy są bardzo ostrożni przy inwestowaniu w nowe tytuły. Nie pozostaje nic innego jak dopracowywać kolejne wydania i powoli zdobywać uznanie w oczach czytelników i reklamodawców.

Numer pierwszy przyniósł całej redakcji mnóstwo radości, ale po chwili samouwielbienia :-) ochłonęliśmy i siedliśmy do krytycznej analizy pierwszego wydania. Teraz bogatsi o doświadczenia numeru pierwszego pracujemy nad kolejnym numerem . . . a będzie ciekawy !

Wykop zachakierowany?

Dzisiejszym ponurym rankiem Wykop.pl obudził się takim oto ekranem:

Wykop zachakierowany

Całość dosyć ciekawie opisana jest na blogu “Chakiera”. Ciekaw jestem czy to akcja marketingowa samego Wykopu. W każdym razie ten tydzień zaczyna się interesująco :).

« Older Entries

Newer Entries »